Chciałabym tutaj napisać, że po
śmierci Beccy, ktoś nazwał park jej imieniem, wybudował jej
pomnik, czy napisał książkę o jej życiu. Jednak nie mogę. Żadna
z tych rzeczy nie miała miejsca. Ona po prostu umarła i teraz mało
kto o niej pamięta. Zostałam tylko ja. Wbrew pozorom udawanie, że
wszystko jest w porządku, nie przychodzi mi aż tak trudno. Od
stycznia do czerwca opanowałam kłamstwo do perfekcji. Potrafię
normalnie rozmawiać z kobietą, którą z przymusu nazywam swoją
mamą. Udaję, że wszystko jest dobrze. Na zewnątrz wybaczyłam jej
zachowanie, jednak w środku czuję ból. Również udaję, że nie
tęsknię za Harry'm. Minęło już prawie pół roku odkąd wróciłam
do Chicago. Zachowuję się tak, jakbym nigdy nie poznała Harr'ego.
Czasami na ulicy ludzie zatrzymują mnie i pytają się, czy to ja
jestem Alice Bailey. Wtedy od razu przeczę i mówię, że nazywam
się Allyson May. Wróciłam do starego nazwiska, łatwiej jest się
ukrywać. Na prawdę staram się zapomnieć. W ciągu dnia albo
pracuję, albo jestem z Angel. Próbuję zabić pustkę po Harry'm.
Ale nawet kochana Angel jej nie potrafi wypełnić. Dziewczynka
wniosła wiele radości i kolorów do mojego życia, jednak czasami
wspomnienia wracają. Często wieczorami łapię się na tym, że
przeglądam stare artykuły, gdzie są zamieszczone moje i Harr'ego
wspólne zdjęcia. Rzadziej otwieram folder ze zdjęciami z przyjęcia
u Anne, ponieważ wtedy nie mogę powstrzymać łez. Kilka dni po
tamtej imprezie Gemma mi je przysłała. Na jednym ze zdjęciu Harry
stoi za mną i obejmuje mnie w talii, oboje jesteśmy uśmiechnięci
i z pozoru zakochani. Wiele bym dała, żeby wrócić do dni
spędzonych w Holmes Chapel. Było to najwspanialsze kilka dni w
całym moim życiu. Najgorzej jest, kiedy przypomnę sobie o
pocałunkach. Za każdym razem, kiedy o tym myślę, łzy zbierają
mi się pod powiekami.
„You know, when people are saying
'you're famous', they struggle with the word. It gives you no
substance. It's not like you're. He was a really nice guy or he was
really funny. It like becomes this things when it's just he's famous.
I hate it. One of the reason why i don't like the word 'famous',
becouse then people use it afterwords. They go like used to be
'famous' but he's not famous anymore. It's like, this weird things,
like i was a guy before, i was the same guy during and the same guy
afterwards. People think they can label your life.” - Kolejny raz
oglądałam filmik zrobiony przez fankę. Miałam wrażenie, że
pokazuje on prawdziwego Harr'ego. Harr'ego, który był w Holmes
Chapel, tego delikatnego, skrzywdzonego. Tego, którego pokochałam.
Słysząc jego głos, czułam jakby siedział przy mnie na kanapie,
lecz gdy chciałam złapać go za rękę, łapałam powietrze.
-Angel, możesz to wyłączyć?
-odezwałam się do siostry, kiedy włączyła przy mnie piosenkę
„Don't Let Me Go” śpiewaną przez Harr'ego.
-Lubię go. -powiedziała moja
siedmioletnia siostra.
-Po prostu nie włączaj tego przy
mnie, dobrze? -poprosiłam ją kolejny raz.
-Według mnie powinnaś zapomnieć o
nim i odciąć się od przeszłości. On ma dziewczynę, więc masz
kolejny powód, aby przestać go kochać. -mówiła bardzo mądrze
jak na siedmiolatkę.
-Jak to ma dziewczynę? -niemalże
krzyknęłam na całe mieszkanie.
-Spójrz. -podała mi laptopa, gdzie
było włączonych kilka stron plotkarskich. Od razu wyrwałam go z
jej rąk i zaczęłam przeglądać po kolei strony. Na każdej podobne
artykuły. Czyli to prawda. Harry ma dziewczynę. Wszędzie pisali to
samo czyli, że Harry i Kendall Jeneer znowu do siebie wrócili.
Nawet nie wiedziałam, że byli kiedyś razem. Było również kilka
ich zdjęć, na każdym z nich ta dziewczyna się uśmiechała, a
Harry miał poważną minę. Nie trzymali się jako tako za ręce.
Jedynie ta Kendall próbowała złapać go pod rękę, ale on wydawał
się, jakby wcale nie zauważał jej obecności. W ostatnim artykule
porównywali Kendall do mnie. Pisali, że przy mnie Harry był
bardziej szczęśliwy. Byłam niemal pewna, że spotyka się z tą
dziewczyną dla nowej umowy. Mimo, że nie było to na poważnie, to
bolało, że może pocałować jakąkolwiek dziewczynę. Chciałam,
żeby całował tylko mnie, ale przecież to nierealne. On nic do
mnie nie czuje.
~.~
-Nie zgadzam się! -kolejny
raz krzyknąłem w stronę Paul'a. Zauważyłem, że nie był
szczególnie zadowolony z mojego zachowania.
-Uspokój się Styles. Po
prostu złóż ten cholerny podpis na tej umowie. -był widocznie
zirytowany moją osobą.
-Nie podpiszę tego. Nie
chcę nic udawać. -nie dawałem za wygraną. Nie mogłem pozwolić,
aby „być” z jakąkolwiek dziewczyną. Jedyną osobą, która
mogłaby być moją dziewczyną, mogłaby być Lyn.
-Wcześniej jakoś nie
stawiałeś oporów. -zauważył.
-Bo wcześniej nie byłem
zakochany! Jak ona się poczuje, kiedy zobaczy mnie na zdjęciu z
Kendall? Ona mnie też kocha. Nie chcę jej bardziej zranić!
-próbowałem przekonać Paul'a do mojego zdania, jednak ten był
nieugięty.
-Powinieneś odpuścić
Harry. Minęło już pięć miesięcy, a ty nadal jej nie znalazłeś.
Nikt nic nie wie, nigdzie jej nie ma. Pogódź się z tym, że nie
będziesz z nią i zacznij żyć od nowa. Spotkaj się z Kendall,
zapomnij o niej. -Paul próbował mnie przekonać. Miałem dość
tego wszystkiego. Rzeczywiście zrobiłem wszystko co mogłem zrobić,
aby ją znaleźć. Nawet nie ma takiej osoby jak Alice, czy Allyson
Bailey pasującej do opisu brunetki w bazie danych. Byłem wszędzie,
gdzie mogła być. W Nowym Jorku jej nie było. Co prawda to duże
miasto i nie pukałem do wszystkich domów, ale znajomy przeszukał
system i nie było jej.
-Nie podpisze tego i tak.
Jeśli tak bardzo Ci na tym zależy, to spotkam się z nią kilka
razy, ale nic więcej. -niechętnie częściowo się zgodziłem.
Wiedziałem, że nikt nie zastąpi miejsca Alice w moim sercu. Nie
poddam się tak po prostu. Będę jej szukać, dopóki nie znajdę.
Ona musi gdzieś być. Przecież nie zapadła się pod ziemię.
Kocham ją i nie odpuszczę.
___________________
Nie potrafię was zostawić xD Chyba ktoś powinien mi internet odciąć, albo zabrać komputer, żebym was zostawiła przynajmniej na tydzień xD serce mi zmiękło, kiedy zobaczyłam komentarze pod epilogiem i ostatnim postem. Widzę, że dużo osób się uzależniło, to co "Fameonators" ? xD Ja wam powiem, że ja się uzależniłam od was, ahahahaha nic.. humor mi dopisuje, więc dodaje prolog :)
PRZYPOMINAM O GŁOSOWANIU! SONDĘ DODAŁAM NA BLOGA, ŻEBY BYŁO WAM ŁATWIEJ! LICZĘ NA WASZE GŁOSY, JEST WAS PONAD 30, A TAK MAŁO NA RAZIE GŁOSÓW!
Cud się stanie, kiedy wytrzymam tydzień do pierwszego rozdziału, więc znając mnie, mogę dodać go w ciągu tygodnia, nawet jeśli powiem, że w niedzielę :D
Twój blog zajmuje pierwsze miejsce na mojej liście "zajebisty blog, wiecej słów nie potrzeba" XD hahahaha tak wiem, jestem głupia. XD od początku do końca rozdziału uśmiech nie schodził mi z twarzy. Tak to opowiadanie na mnie działa! Od razu poprawia mi się humor.
OdpowiedzUsuńTwój styl pisania, to jak opisujesz emocje...argh, nie wiem czy istnieje słowo, które opisało by mój podziw, serio. Mam nadzieję, że nie zrezygnujesz z pisania, bo świetnie ci to wychodzi.
Ps. Chyba nie muszę pisać, jak bardzo czekam na kolejne rozdziały? XD
I'm Fameonators *u*
OdpowiedzUsuńjejjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjj !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! wreszcie prolog już nie mogłam się doczekac !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! czekam na next !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! <33333333333333333333333333333333333333333333333333333333333333333333333333333333333333333333333333333333333333333333333333333333333333333333333333333333333333333333333333333333 / Atka ;)
OdpowiedzUsuńKocham tego bloga! Nie daloby sie dodac rozdzialu troszeczke wczesniej niz w niedziele? Bardzo mi zalezy:) xx
OdpowiedzUsuńHah wiesz mogłabym czytać twoje ff bez przerwy no ale nie stety wszystko czasem sie konczy :( a no i więc należę do nowego fandonu haha Fameonators XD
OdpowiedzUsuńAWW... TEN BLOG JEST TAKI FAJNY.... OJ SORKA TEN BLOG JEST NAJLEPSZY!!! OMG UZALEZNILAM SIE CHYBA... NAPEWNO.... JUZ SIE NIE MOGE DOCZEKAC.... A co ile mniej-wiecej bedziesz dodawac rozdzialy? ( chce wiedziec bo nie wiem kiedy mam brac kompa... bo rodzice sie wkurzaja ze caly czas siedze na tym blogu i czekam na rozdzialy).... Omg tak bardzo sie ciesze ze dodalas wczesniej pralog bo myslalam ze tu oszaleje... xD Uf... juz sie nie moge doczekac zaraz chyba zdemoluje pokoj... no coz.... mowi sie trudno :) Jestem FAMEONATORS hah.... i zakochalam sie w tym blogu... wow. Czytam wiele blogow o Hazzie bo to go kocham najbardziej z 1D, pozostalych tez..no ale coz.. co do blogow Twoj przebija WSZYSTKIE!!! A czytam ich ponad 50.... TO WLASNIE TWOJ JEST NA ! MIEJSCU.... T.W.O.J.... "More than famous" jejku ja jak ten blog kocham... AAA troszke sie rozpisalam.... no coz jeszcze raz NAJLEPSZY BLLOG EVER... i zycze szczescia i duuuuzoooo weny ;) Pozdrawiam :** xx
OdpowiedzUsuńTak się cieszę że będzie 2 część tego bloga . nie mogą się już doczekać 1 rozdziału *.*
OdpowiedzUsuńFameonators forever! Jaką mam nosić wstążkę? XD Boziu, jak ja się cieszę, że Ty na nie potrafisz zostawić! Jejuś! To jest boskie! Czemu ja nie potrafię pisać?!
OdpowiedzUsuńUgh ! Co to za Kendall , niech spieprza wybijać się gdzieś indziej ; D moim zdaniem Paul powinien zrozumieć Harrego i nie zmuszać go więcej do tych związków ;D
OdpowiedzUsuńPowtórzę się , ale tak bardzo cieszę się, że już dodałaś ten prolog ! ;) Och ! ;D <3
Jestem ciekawa w jaki sposób Harry odnajdzie Ally , Lyn .. kurde nie wiem już jak napisać ;c pogubiłam się ;d
Nie mogę doczekać się pierwszego rozdziału ! :> W sumie to 34 ;d haha <3
Czekam ! ;*
Mam nadzieję, że do niedzieli ;* ( zostawiłam kom pod epilogiem )
Buziaczki, Karinka <3
Oooo weszłam... w sumie nie wiem po co - tak popatrzeć na obrazki :D A tu prolog! takie miłe zaskoczenie - krótkiii.. no ale nie narzekam, jest i to najważniejsze :D
OdpowiedzUsuńAhhh tydzień, tydzień.. no jakoś wytrzymam :)
o Jezu dostałam palpitacji serca
OdpowiedzUsuńpo prostu nie wierzę, co ten Paul sobie myśli tak nie można
TO ŻYCIE HARREGO MOŻE BYĆ Z KIM CHCE !!!!( pomijając to ze to tylko opowiadanie o Harrym i ja za bardzo się wczuwam xd)
tak bardzo szkoda mi tych dwojga ;(
nie mogę się już doczekać rozdziału pierwszego
AWW... Juz sie nie moge doczekac kolejnego rozdzialu... UGH... Jak ja nie lubie kendall jenner.. niby nic do niej nie mam, nie znam jej, ale mnie wkurza albo inaczej dobija.. cos w niej mnie denerwuje.. ale tyle o mnie antyfance jenner'ow... Kochana Twoj blog jest wspanialy :) Zycze duuzzo weny x
OdpowiedzUsuńKiedy sie spotkają nooo.... ? Jak w dalszych rozdziałach ta Kendall bd się wpiepszać to ją zgwałce xd nie no tak serio to zajebie ją. Czekam na 1 rozdział. :D
OdpowiedzUsuńTo jest super. Kocham to kocham. Czekam na next
OdpowiedzUsuńDziewczyno prowadzisz świetnego bloga ! Po przez internet uzależniłaś mnie do swojego bloga, jest on wspaniały i będę go czytała przy każdej możliwej chwili ! Czekam na następny . / CarolineB
OdpowiedzUsuńGenialny prolog. Trzy dni czytałam całą pierwszą część, a teraz najchętniej od razu bym przeczytała całą drugą :) Twój blog jest świetny, tak jak opowiadanie i twój sposób pisania. Czekam z niecierpliwością na 1 rozdział. Pzdr i weny życzę :)
OdpowiedzUsuńOch już nie mogę się doczekać, marzę o tym aby szybko się spotkali <3
OdpowiedzUsuńOfmgh nie mogę doczekać się następnego rozdziału!!! *.* Cudo. <3
OdpowiedzUsuńA ja zaczęłam czytać twoje opowiadanie przedwczoraj wieczorem(wiem,szybka jestem xD)i już skończyłam "More Than Famous",dobrze,że w "Don't forget me" jest trochę rozdziałów do przodu bo nie wytrzymałabym napięcia(choć znając mnie do jutra przeczytam)..
OdpowiedzUsuńWcześniej nie komentowałam bo już tyle czasu po opublikowaniu,ale teraz no nie mogę.Muszę to napisać
Dokładnie rok po opublikowaniu mówię,że jesteś genialna,a ten fragment gdy wspomina ile czasu już minęło(jeszcze przed rozmową z Angel)to jeden z 3-4 fragmentów przy których się popłakałam ze wszystkich ff jakie kiedykolwiek czytałam o 1D(a było ich naprawdę duuuużo) ;)
Nie mogę się już doczekać co będzie dalej i lecę czytać :P
Ale błagam cię pisz dalej,nawet jak skończysz to pisz następne blogi bo chyba się uzależniłam :D